Listy

Galerie » Listy

W przypadku listów chodzi o bardzo specyficzny i zarazem charakterystyczny element twórczości Nikifora. Mając dość ograniczone możliwości porozumiewania się z otoczeniem - żebrząc o datki - zwracał się do potencjalnych dawców na dwa sposoby. Pierwszy sposób - to najprościej, jak żebrak może tylko uczynić - czyli gestem ręki lub podsuwając odwrócony kapelusz. Drugim sposobem, a właściwie formą stałą, będącą zarazem "reklamą przedsiębiorstwa", były "listy proszalne" czy też "listy żebracze", umieszczane w gablotce malarskiej lub wystawiane na widok w miejscu pracy Nikifora. List miał z reguły własną oprawę ochronną i były traktowany przez Nikifora w sposób szczególny. Nie można było listu kupić od Nikifora. Częściej był mu kradziony - powodując wielkie rozżalenie, a nawet wybuchy gniewu u tego spokojnego człowieka. Wydaje się, że dla Nikifora list był swoistą "legitymacją", dokumentem tożsamości, który w sposób jednoznaczny informował postronnych z kim mają do czynienia oraz usprawiedliwiał to, co robił i tłumaczył dodatkowo - co i dlaczego robi.

List, z reguły w formacie zbliżonym do A4 składał się zawsze z dwóch istotnych elementów - części napisanej przez jakąś litościwą duszę oraz części artystycznej, której autorem był Nikifor. Na treść części pisemnej składały się; informacja o Nikiforze, krótki opis niedoli artysty, informacja o jego malarskiej profesji, prośba o wspomożenie oraz zachęta do nabywania obrazków. W części artystycznej znajdowała się bardzo dobrze dopracowana miniaturka w technice akwareli lub kredki - rzadziej ołówka, którą Nikifor umieszczał najczęściej w poszczególnych narożach listu. Tematem tych małych arcydziełek był kościół, cerkiew lub wizerunek świętego - czasem autoportret. Niektóre listy były dodatkowo oprawiane w rameczki z pasków kolorowego papieru - podobnie jak prace Nikifora.

"List proszalny" jest najrzadziej występującą formą artystyczną w wykonaniu Nikifora. Powstało ich raczej kilkadziesiąt niż kilkaset - mimo, że Nikifor miał zawsze w "zapasie" listy "in blanco" - czyli napisane seryjnie przez kogoś życzliwego, ale jeszcze bez rysunku. Warto wiedzieć, że również w przypadku składania formalnych dokumentów do urzędów - tak samo napisanych przez życzliwe osoby - dokumenty zaopatrywane były przez Mistrza w rysunki. Rysunek w tym przypadku nawiązywał bezpośrednio do istoty merytorycznej dokumentu. Podania do urzędów należy traktować bardziej jako "nikiforiana", niż element sztuki Nikifora, ale są one tak rzadko spotykane w obrocie kolekcjonerskim, że warto je umieścić w kolekcji i to bez względu na cenę - zakładając, że mieści się w rozsądnych granicach. 

Na dziś nie są mi znane fałszerstwa lub podróbki listów proszalnych. Spowodowane jest to skalą trudności w realizacji takiego zamiaru przez fałszerza.

Zamieszczone egzemplarze listów proszalnych odnalazłem w niżej wymienionych publikacjach oraz w internecie i zbiorach muzealnych. Pismo do urzędu w Krynicy pochodzi z kolekcji prywatnej.

"NIKIFOR", autor A.Banach, Wydawnictwo "ARKADY" 1984r. reprodukcje prac - Z.Kamykowski

"NIKIFOR", autor A.Szczucka, wydawnictwo "BOSZ Art" 2000r.  reprodukcje prac - J.Rosikoń

"Świat Nikifora", autor A.Jackowski, wydawnictwo "Słowo/Obraz Terytoria" 2005r.

"NIKIFOR", autor B.Banaś, wydawnictwo "EDIPRESSE Polska SA" 2006r. 

 

 

Klikając na miniaturę otwierasz przegląd galerii.